Odezwała się do mnie klientka, która rok temu zamawiała u mnie tort marchewkowy. Okazało się, że tort był pyszny, a teraz zamówiła dwa zwykłe torty, w tym jeden marchewkowy.
A ja całkiem nie pamiętałam z jakiego przepisu upiekłam ten tort. Jedyne co utkwiło mi w pamięci to problemy z upieczeniem ciasta, bo pamiętałam, że ciągle wychodziły mi zakalce. Na szczęście o swoich problemach napisałam na tym blogu i przynajmniej przypomniałam sobie skąd wzięłam przepis.
Torty miały być zupełnie proste, ale nie mogłam się oprzeć i na jednym z nich umieściłam Świnkę Pepę, bo klientka wspomniała, że jubilatka bardzo lubi tą bajkę.
A dzisiaj zamieszczam przepis na ciasto marchewkowe, żeby już więcej nie błądzić. Przepis znalazłam na stronie kotlet.tv. C
Ciasto marchewkowe
- 3 szklanki maki
- 1 szklanka cukru
- 2 marchewki
- 2/3 szklanki oleju
- 2 jaja
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
Marchewki zetrzeć na grubych oczkach tarki. Białka utrzeć z cukrem na gęstą masę. Dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać. Piec w temperaturze 200 stopni około 40 minut