wtorek, 24 marca 2015

Tort Angry Birds Chuck

Tak jak obiecałam powracam.
Trwa w Lidlu akcja z książkami do pieczenia. Mnie się udało już zdobyć swój egzemplarz, chociaż wiem, że te wszystkie przepisy można znaleźć na stronie Lidla. Już robiłam kilka ciast według przepisu Pawła Małeckiego i wszystkie są naprawdę dobre. Polecam ciasto marchewkowe (wreszcie nie wyszedł mi zakalec), które jest naprawdę pyszne (w książce go nie ma).  Moi faceci lubią też bardzo drożdżowe paluchy z serem (ja też bo robi się je błyskawicznie), a jak zrobiłam czekoladowy tort Nikolas i Janusz zaniósł go do pracy, to jedna z jego koleżanek tak o go dużo zjadła, że aż dostała wysypki ( jest uczulona na czekoladę, ale nie mogła się powstrzymać).
Ja też nie mogłam się powstrzymać i jak tylko książka wpadła w moje ręce upiekłam ciasto z tej książki. Trochę go jednak zmodyfikowałam, bo borówki są teraz strasznie drogie i zamiast borówek amerykańskich użyłam ciemnych winogron bezpestkowych. Szybko znikło to chyba było dobre.
Przepis na Puszysty placek borówkowy Pawła Małeckiego znajdziecie  na stronie kuchni Lidla.
No i jeszcze tytułowy tort:
Mam co prawda w swoim telefonie i tablecie różne wersje Angry Birds, ale tylko dlatego że gra w nie Julka. Dopiero przy tym torcie dowiedziałam się, że te ptaki mają swoje imiona (na tablecie tego nie widziałam). Tort był bardzo przyjemny w pracy i sprawił klientce dużą radość.


poniedziałek, 9 marca 2015

Tort Turbo Ślimak

Tak jak obiecałam powracam.
Dziś podzielę się moim ostatnim odkryciem - maszynką do mięsa Zelmer. Mam ją już z 5 lat i oczywiście systematycznie używam do mielenia mięsa, ale ostatnio dostała nowe życie. Wszystko dzięki temu, że jak kupiłam podobną mamie na imieniny przeczytałam instrukcję (przecież ciągle uczniom powtarzam, że instrukcje się czyta). Jednym z dodatkowych elementów do maszynki mojej mamy był zestaw sitek do makaronu i ciasteczek. Postanowiłam kupić sobie coś takiego. I wtedy, w trakcie poszukiwania tej części dowiedziałam się, że do maszynki Zelmer można dokupić młynek żarnowy. Marzyłam o młynku do mojego miksera Artisan, ale on jest dość drogi i trochę szkoda mi było pieniędzy. A przystawka do Zelmara jest 4 razy tańsza. 
Jak tylko przyszła przesyłka postanowiłam wypróbować nowy sprzęt. 
Najpierw zabrałam się za przystawkę do makaronu i ciasteczek. Makaron się nie udał, ale ciasteczka wyszły smaczne. 
A potem postanowiłam wypróbować młynek. Mąka z kaszy jaglanej wyszła super. Postanowiłam zrobić mąkę z Duchnickich kasztanów jadalnych. Prawie zniszczyłam młynek, bo kasztany były jeszcze nieco wilgotne i młynek się zablokował (zupełnie nie rozumiem dlaczego ślimak i obudowa w tym młynku są plastikowe), ale po wysuszeniu kasztanów w piekarniku udało mi się zrobić super mąkę. 
Mam plan, że na sama zrobię kiełbasę na Wiekanocne śniadanie (wreszcie wykorzystam nadziewarkę do kiełbas, którą ma tak długo jak sama maszynkę).
A na koniec zdjęcie tortu. Ciągle poznaję nowych dziecięcych bohaterów. Tym razem to Turbo Ślimak. Tort robiłam ze trzy miesiące temu, ale jakoś zdjęcie dopiero teraz.


piątek, 6 marca 2015

Tort na rocznicę ślubu

Tak dawno nic nie pisałam na blogu, że znajomi zaczęli podejrzewać, że przestałam działać. Chodzi chyba o to, że nie robię już tortów, a  nie że się popsułam (choć  to w moim wieku całkiem możliwe).
Inni pytają, czy przypadkiem nie wyjechałam. A ja po prostu jakoś nie mogłam się zabrać do pisania.
Cały  czas aktywna jestem na FB, bo tam prawie nic nie piszę, tylko zamieszczam zdjęcia.
Tort na rocznice zrobiłam już dawno, ale przecież nie stracił na aktualności.