piątek, 7 grudnia 2018

Mikołajki

Wczoraj były Mikołajki i postanowiłam umilić ten dzień moim koleżankom i kolegom z pracy ciastem. Zrobiłam makowiec japoński, który podobno zupełnie nie jest znany w Japonii. Zmodyfikowałam przepis z kotlet.tv tak aby był bezglutenowy. Ciasto okazało się bardzo smaczne. Dodatkowo było w zimowym klimacie, bo udekorowałam je śnieżynkami z lukru plastycznego.
Spieszę z podaniem przepisu, bo może ktoś bezglutenowy będzie chciał zrobić to ciasto na święta.

Makowiec Japoński


  • 250 g mielonego maku
  • 2/3 szklanki cukru
  • 2/3 szklanki bakalii ( u mnie były rodzynki)
  • 150 g masła
  • 3 jabłka
  • 5 jajek
  • 4 łyżki mielonych migdałów
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Mak zalać gorącą wodą tak aby go zakryła i odstawić do  wystygnięcia. Następnie odcisnąć nadmiar wody w lnianej ściereczce. 
Masło utrzeć z cukrem, dalej ucierać dodając po 1 żółtku. Dodać mąkę ziemniaczaną, migdały proszek do pieczenia. Następnie dodać mak i starte na grubych oczkach jabłka. Dokładnie wymieszać. Na koniec dodać ubitą na sztywno pianę z białek i delikatnie wymieszać. Piec 50 minut w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem.
Polewa:
100 g czekolady 
100 g masła
Czekoladę i masło stopić w kapieli wodnej. Polać ciasto.

środa, 5 grudnia 2018

Jesienne Apple Pie i Tort The originals.

U mojej koleżanki Tiny ogłoszono w pracy konkurs na najlepsza szarlotkę. Tina poprosiła mnie o zrobienie dla niej ciasta. Nie jestem specjalistą od szarlotek, ale podjęłam wyzwanie, bo do wygrania była skrzynka jabłek.
Zrobiłam dwie wersje szarlotki klasyczną na kruchym cieście z duszonymi jabłkami (specjalnie pojechałam na targ po szarą renetę) i amerykańskie Apple Pie bo ostatnio bardzo podobał mi się ten przepis. Zajęłam dopiero trzecie miejsce (pierwsze miała szarlotka mamy szefa), choć przepis na tą zwycięską szarlotkę był prawie taki sam jak mój. Może moja szarlotka była mniej słodka. Zaniosłam do pracy moje Apple Pie.   Zniknęło błyskawicznie, a wszyscy byli zachwyceni smakiem.  (Może u Tiny było po prostu za małe ciasto?) Przepis znalazłam na stronie mojewypieki.com. Oto on:

Apple pie

masa jabłkowa

  • 1,3 - 1,4 kg jabłek pokrojonych na grubsze plasterki
  • 1 łyżka masła, w temperaturze pokojowej
  • 1/4 szklanki cukru 
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej 

Wymieszać wszystkie składniki i wstawić do lodówki na co najmniej 4 godziny (najlepiej na noc)
Ciasto
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 3 łyżki cukru pudru
  • duża szczypta soli
  • 230 g masła, pokrojonego na 2,5 - 3 cm kawałki
  • pół szklanki lodowatej wody


Makę z masłem i cukrem i solą rozdrobnić w malakserze tak aby było widać kawałki masła. Schłodzić w lodówce przez 30 minut a następnie dodać lodowatą wodę. Wyrobione ciasto włożyć do lodówki na 2 godziny.
Ciasto podzielić na dwie części. Formę do tarty o średnicy 23 cm  wyłożyć połową ciasta, na to położyć masę jabłkową i przykryć resztą ciasta. Posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżką wody. Piec 70 minut w temperaturze 170 stopni.

Ostatnio zrobiłam też tort dla miłośniczki serialu  o wampirach The Originals.

czwartek, 11 października 2018

Pokemony i jednorożce

Czas pędzi tak szybko, że nie wiadomo kiedy mój młodszy syn skończył 29 lat. Jego urodziny to również dzień imienin jego córki Gai. Oczywiście była impreza z tej okazji. Gaja wymyśliła temat  - Pokemony. Dla niej zrobiłam ulubionego Pikachu, a Mikołaj dostał Pokeball. Zrobiłam też kruche ciasteczka do dekoracji stołu w kształcie Pikachu i Pokebali. Foremkę do wycinania tych ciastek kupiłam ze 12 lat temu w Poznaniu, jak mój starszy syn miał fazę na rysowanie wszędzie Pikachu (nawet na klasówkach z historii).


W czwartek tuż przed impreza  zadzwoniła Asia, czy nie zrobiłabym dla jej córki Małgosi tortu. W pierwszej chwili odmówiłam, ale jak usłyszałam w tle rozpacz Małgosi, która "od pól roku marzyła o torcie jednorożcu", złamałam się i powiedziałam że zrobię. Tym bardziej, że od razu wiedziałam jak ten tort ma wyglądać i miałam juz dawno ochotę taki tort zrobić tylko nie było okazji. Do dekoracji tego tortu użyłam kremu na bazie bezy szwajcarskiej. Małgosia była zachwycona, a jedna z jej koleżanek powiedziała, że co prawda widziała w internecie ładniejsze torty ale na żywo to jest najładniejszy tort jaki widziała w życiu.

Zdjęcia nie są zbyt dobre, bo niestety nie miałam czasu na sesję zdjęciową.

wtorek, 9 października 2018

Wracam do Blogowania. Challenge 1

Co prawda nie prowadzę już działalności, ale to nie znaczy że nie piekę ciast i tortów.  Robię je dla rodziny i bliskich znajomych, a najczęściej dla mojej wnuczki, która stawia mi różne wyzwania.
Czasami zanoszę ciasta do pracy i zostawiam je w moim ulubionym pokoju z "bloku B", z  którego musiałam przymusowo wyemigrować.  Niestety nie wszyscy mogą je jeść, bo wiele wśród moich koleżanek jest na diecie bez glutenu.
Pewnego razu, gdy zaniosłam tort (produkt "uboczny" tortu klawiatura), żartobliwie postawiły mi wyzwanie, żeby zrobić ciasto bez glutenu i bez cukru. Ja oczywiście podeszłam do tematu poważnie i zrobiłam takie ciasto. Oczwiście jest cukier ale z brzozy, czyli ksilitol. Szybko zniknęło i wiele osób pytało mnie o przepis. A to jest zmodyfikowany mój ulubiony przepis na biszkopt. Zamiast tartych migdałów można użyć  mąki kokosowej, albo innej mąki bez glutenu. Można oczywiście też zrobić taki biszkopt z normalnego cukru i maki. Piszę o tym w poście "To tylko biszkopt".
I oczywiście czekam na następny Challenge 😀
Challenge 1:

Biszkopt bez cukru i glutenu


  • 4 jajka
  • 4 łyżki ksilitolu
  • 4 łyżki tartych migdałów
  • 5 łyżeczek żelatyny
  • 0,5 kg owoców
  • herbata owocowa

Ubić białka na pianę. W drugiej misce utrzeć żółtka z ksilitolem, dalej ucierając dodać tarte migdały. Dodać pianę i delikatnie wymieszać. Wyłożyć na tortownice o średnicy 22 cm wysmarowana tłuszczem. Piec 20 minut w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem.
Zaparzyć 0,5 litra dowolnej herbaty owocowej, dodać żelatynę. Można posłodzić ksilitolem do smaku. Na ostudzone ciasto wyłożyć owoce, zalać galaretką. Ja dodatkowo udekorowałam ciasto bitą śmietaną.

I jeszcze zdjęcie toru, który ostatnio zrobiłam koledze na parapetówkę


wtorek, 31 maja 2016

Tort na Komunię

Czas tak szybko mija, nasza mała przyjaciółka Julka właśnie miała Pierwszą Komunię. Na tą okazję zrobiłam dla niej tort. Najpierw długo wybierałyśmy projekt. Postawiłyśmy na elegancję i skromność. A potem ja zajęłam się wykonaniem i wyszło tak:





Na ten sam dzień miałam jeszcze jedno zamówienie. Miał być tort z dużą ilością kwiatów i w tonacji biało różowej. To bardzo mi pasowało, bo mogłam robić kwiaty jednocześnie na dwa torty. Byłam bardzo zadowolona, bo bardzo lubię torty z kwiatami, a bardzo rzadko  mam okazję je robić.



czwartek, 21 kwietnia 2016

Tort Świnka Peppa

Dzisiaj przepis na ciasto czekoladowe bez glutenu. Osobiście jestem zwolennikiem glutenu, bo bez niego nie udały by się te wszystkie moje torty i ciasta. Ale są niestety tacy którzy glutenu nie jedz ą. Z różnych powodów. Zwykle jak znajduję przepisy na bezglutenowe ciasta to mimo zachwytów  na temat wypieków zwykle to są jakieś gnioty. Może dlatego, że Ci którzy je zamieszczają uważają, że gluten to "biała śmierć" i chcą za wszelką cenę udowodnić, że życie bez  glutenu jest lepsze niż z glutenem. A ja obserwując tych, którzy nie jedzą glutenu raczej mam wrażenie że życie bez glutenu (jak ktoś naprawdę nie może) nie jest wcale takie fajne.
Mój przepis na ciasto bezglutenowe odkryłam rok temu, jak siedziałam na długim zwolnieniu i miałam mnóstwo czasu na oglądanie programów kulinarnych. Pochodzi ze strony doradcy smaku, ale ja w swoim przepisie nie używam mąki, dlatego jest to przepis bezglutenowy. Ciasto jest pyszne, czekoladowe, a jak zastąpi się w nim cukier ksilitolem (co już robiłam i wychodzi), to może być też dla tych, którzy dbają o linię. A oto przepis:

Czekoladowe ciasto bez glutenu

  • czekolada 350 g 
  • masło 300 g 
  • cukier 160
  • jajka 8 szt. 
  • migdały 100 g 
  • cukier puder 
  • cynamon mielony 
  • imbir mielony 
  • gałka muszkatołowa mielona 
  • laska wanilii 2 szt. 
  • sól morska
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać masło i dokładnie wymieszać. Dodać przyprawy. Żółtka utrzeć z cukrem. Dodać do czekoladowej masy i dokładnie wymieszać. Dodać tarte migdały. Na koniec dodać ubite ze szczyptą cukru białka. Piec około 40 minut w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem.

I jeszcze tytułowy tort ze świnką Peppą.

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Tort Kraina Lodu

Strasznie długo nic nie pisałam, ale zmobilizowana przez Syna, który ciągle pyta, czemu nic nie piszę na blogu wreszcie powracam. Chyba zima tak na mnie wpłynęła, że nie mogłam się zebrać, żeby coś napisać, a i tortów zbyt dużo nie robiłam.
I żeby pożegnać wreszcie temat zimy, torty z Krainą Lodu. Nie wiem czemu dopiero w tym roku takie duże zainteresowanie tym tematem, w końcu film pojawił się w kinach jakieś dwa lata temu. Obejrzałam  go w całości (dwa dni temu była powtórka) i uważam, że to jeden z lepszych filmów jakie ostatnio pojawiły się dla dzieci. Tej samej klasy, co Król Lew. Moja Gajcia bardzo lubi piosenki z tego filmu i często je razem śpiewamy. 
A oto moje wypieki:






czwartek, 5 listopada 2015

Tort Pinkie Pie

Do niedawna nie mogłam sobie wyobrazić jak to jest, że dwuletnie dzieci maja swoich ulubionych bohaterów, ale odkąd mam wnuczkę już wiem. Moja wnuczka bardzo lubi kucyki (chyba trochę tą miłością zaraziła ją mama :)). Często tańczymy do piosenek z Kucyków, a w zabawach jesteśmy Kucykami.
Na swoje imieniny Gaja zażyczyła sobie tort w kształcie Pinkie Pie. Poszłam na całość i postanowiłam zrobić całą imprezę pod hasłem "My Little Pony".
Przede wszystkim zamówiłam na e-Bay foremkę w kształcie Pinkie Pie. Miałam obawy czy dojdzie na czas, bo leciała ze USA, ale się udało. Kupiłam też foremki do ciasteczek w kształcie  ulubionych kucyków: Pikie Pie, Apple Jack, Rarity i Fluttershy. Na Allegro znalazłam owijki do muffinek w kształcie kucyków.
I tak to wyglądało (zdjęć ciasteczek nie zdążyłam zrobić )


piątek, 25 września 2015

Tort na wieczór kawalersko- panieński

Długa była przerwa w moich postach, ale mało się ostatnio pojawia u mnie nowych tortów. To niestety efekt mojej bezczynności w czasie choroby. Dodatkowo okres wakacji też nie jest obfity w imprezy urodzinowe.
Tym razem tort na wieczór kawalersko-panieński. Ludziki w łóżku trochę wyglądają jak zrobione przez małe dziecko, ale taki było zlecenie od klientki.

wtorek, 21 lipca 2015

Tort akcesoria plażowe

Moja wierna klientka Asia zamówiła tort dla dla swoich uczniów. Jako że tort był tuż przed wakacjami temat jest  wakacyjny. Niestety, już na miejscu podczas chowania tortu do lodówki tort upadł. Nie wiem jak go zobaczyli zainteresowani ale u mnie wyglądał tak


wtorek, 14 lipca 2015

Tort żaba

Powracam po bardzo długim milczeniu. Tym razem mam usprawiedliwienie, bo byłam chora i nie robiłam żadnych tortów ani ciast. Trudno było mi to wytrzymać, a najgorsze było tłumaczenie wszystkim którzy chcieli zamówić tort że niestety nie mogę.
Ale mam nadzieję że nie wszyscy o mnie zapomnieli.
Na szczęścia na tyle wyzdrowiałam, że mogłam zrobić tort na 2 urodziny mojej ukochanej wnuczki.  Urodziny Gai były pod roboczym tytułem "Pocałuj żabkę w łapkę", bo to jedna z jej ulubionych piosenek. Janusz zrobił dekorację z balonów w której główną rolę grała żaba, a ja oczywiście zrobiłam tort żabę. Nawet świeczki na torcie były w kształcie żabek.
Tort bardzo się Gai podobał, dlatego zaczęliśmy kroić go od tyłu, żeby jak najdłużej było widać żabkę.
To kolejny tort z książki "50 kolorowych tortów"


wtorek, 24 marca 2015

Tort Angry Birds Chuck

Tak jak obiecałam powracam.
Trwa w Lidlu akcja z książkami do pieczenia. Mnie się udało już zdobyć swój egzemplarz, chociaż wiem, że te wszystkie przepisy można znaleźć na stronie Lidla. Już robiłam kilka ciast według przepisu Pawła Małeckiego i wszystkie są naprawdę dobre. Polecam ciasto marchewkowe (wreszcie nie wyszedł mi zakalec), które jest naprawdę pyszne (w książce go nie ma).  Moi faceci lubią też bardzo drożdżowe paluchy z serem (ja też bo robi się je błyskawicznie), a jak zrobiłam czekoladowy tort Nikolas i Janusz zaniósł go do pracy, to jedna z jego koleżanek tak o go dużo zjadła, że aż dostała wysypki ( jest uczulona na czekoladę, ale nie mogła się powstrzymać).
Ja też nie mogłam się powstrzymać i jak tylko książka wpadła w moje ręce upiekłam ciasto z tej książki. Trochę go jednak zmodyfikowałam, bo borówki są teraz strasznie drogie i zamiast borówek amerykańskich użyłam ciemnych winogron bezpestkowych. Szybko znikło to chyba było dobre.
Przepis na Puszysty placek borówkowy Pawła Małeckiego znajdziecie  na stronie kuchni Lidla.
No i jeszcze tytułowy tort:
Mam co prawda w swoim telefonie i tablecie różne wersje Angry Birds, ale tylko dlatego że gra w nie Julka. Dopiero przy tym torcie dowiedziałam się, że te ptaki mają swoje imiona (na tablecie tego nie widziałam). Tort był bardzo przyjemny w pracy i sprawił klientce dużą radość.


poniedziałek, 9 marca 2015

Tort Turbo Ślimak

Tak jak obiecałam powracam.
Dziś podzielę się moim ostatnim odkryciem - maszynką do mięsa Zelmer. Mam ją już z 5 lat i oczywiście systematycznie używam do mielenia mięsa, ale ostatnio dostała nowe życie. Wszystko dzięki temu, że jak kupiłam podobną mamie na imieniny przeczytałam instrukcję (przecież ciągle uczniom powtarzam, że instrukcje się czyta). Jednym z dodatkowych elementów do maszynki mojej mamy był zestaw sitek do makaronu i ciasteczek. Postanowiłam kupić sobie coś takiego. I wtedy, w trakcie poszukiwania tej części dowiedziałam się, że do maszynki Zelmer można dokupić młynek żarnowy. Marzyłam o młynku do mojego miksera Artisan, ale on jest dość drogi i trochę szkoda mi było pieniędzy. A przystawka do Zelmara jest 4 razy tańsza. 
Jak tylko przyszła przesyłka postanowiłam wypróbować nowy sprzęt. 
Najpierw zabrałam się za przystawkę do makaronu i ciasteczek. Makaron się nie udał, ale ciasteczka wyszły smaczne. 
A potem postanowiłam wypróbować młynek. Mąka z kaszy jaglanej wyszła super. Postanowiłam zrobić mąkę z Duchnickich kasztanów jadalnych. Prawie zniszczyłam młynek, bo kasztany były jeszcze nieco wilgotne i młynek się zablokował (zupełnie nie rozumiem dlaczego ślimak i obudowa w tym młynku są plastikowe), ale po wysuszeniu kasztanów w piekarniku udało mi się zrobić super mąkę. 
Mam plan, że na sama zrobię kiełbasę na Wiekanocne śniadanie (wreszcie wykorzystam nadziewarkę do kiełbas, którą ma tak długo jak sama maszynkę).
A na koniec zdjęcie tortu. Ciągle poznaję nowych dziecięcych bohaterów. Tym razem to Turbo Ślimak. Tort robiłam ze trzy miesiące temu, ale jakoś zdjęcie dopiero teraz.


piątek, 6 marca 2015

Tort na rocznicę ślubu

Tak dawno nic nie pisałam na blogu, że znajomi zaczęli podejrzewać, że przestałam działać. Chodzi chyba o to, że nie robię już tortów, a  nie że się popsułam (choć  to w moim wieku całkiem możliwe).
Inni pytają, czy przypadkiem nie wyjechałam. A ja po prostu jakoś nie mogłam się zabrać do pisania.
Cały  czas aktywna jestem na FB, bo tam prawie nic nie piszę, tylko zamieszczam zdjęcia.
Tort na rocznice zrobiłam już dawno, ale przecież nie stracił na aktualności.


niedziela, 19 października 2014

Tort sówka

Podobno bardzo modne teraz są sowy. Dowiedziałam się o tym przy okazji tego tortu. Co dziwne nie ma to związku z żadną  bajką.  Po prosty taki słodki tort dla dziewczynki.

czwartek, 2 października 2014

Tort dla miłośniczki Harrego Pottera

Bardzo długo uzgadniałam z klientką ten tort. Pomysłów było wiele. Niestety niektóre trudne do odwzorowania na torcie 3D. W końcu pojawił się temat Harego Pottera i potem poszło szybko.

Jesień się zaczęła a ja popadam chyba w depresję, bo nic mi się nie chce robić. Żeby jakoś przełamać ten marazm postanowiłam upiec jakieś ciasto. Chciałam wypróbować przepis, który widziałam u Ewy Wachowicz na ciasto ze śliwkami, ale miałam w domu tylko pół melona. Melon jest mniej słodki od śliwek, dlatego posypałam ciasto kruszonką. Można użyć oczywiście innych owoców.I tak powstał mój nieco zmodyfikowany przepis.
Ciasto z melonem

  • 4 jajka
  • masło (ok 274 g)
  • cukier (ok 274 g)
  • mąka (ok 274 g)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • melon
  • kruszonka

Jajka zważyć razem ze skorupkami. Moje ważyły 274 gramy. Masło (tyle ile ważyły jajka) utrzeć z taką samą ilością cukru (274). Dodać na przemian jajka z z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Na wierzchu ułożyć pokrojonego w cząstki melona. Posypać kruszonką. Piec ok 50 minut w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem.


czwartek, 18 września 2014

Tort ze ślimakami

Czasami moja pasja do pieczenia zmusza mnie do trudnych wyborów. Tak było w miniony weekend, kiedy wszyscy moi znajomi pojechali na  grzyby, a ja musiałam zostać, bo miałam zamówienie na  tort. Teraz koleżanki domagają się zdjęcia tego tortu, ale zdjęcia nie będzie, bo to był tort który już kiedyś robiłam.
Za to dzisiaj tort który zrobiłam dla naszej uroczej koleżanki Julki, na jej siódme urodziny. W zeszłym roku był piesek, ale największą furorę wśród dzieci zrobiła kość, którą Tina musiała podzielić na 20 kawałków. Uznałyśmy, że najlepiej będzie jak w tym roku będzie tort kolorowy z dużą ilością ozdób, żeby każde dziecko mogło coś dostać. Bo dzieci tak średnio lubią jeść torty, ale dekoracje bardzo. Tak się rozpędziłam, że dekoracji zostało mi jeszcze na drugi tort.
A tort wyglądał tak:

Upiekłam też dla Tiny sernik "puszisty" i kawałek zaniosłam do swojej nowej szkoły. Zrobił furorę.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Tort ścianka wspinaczkowa

Koleżanka Janusza z pracy ma znajomą, która pasjonuje się wspinaczką. Ostatnio miała ona wypadek, spadła ze skałki i złamała nogę. Dlatego pomysł, aby na jej 30 urodziny zrobić tort z dziewczyną z nogą w gipsie wspinającą się na ściankę.
Moja ścianka jest pochyła, a nie pionowa, ale zrobiłam ją tak , bo bałam się że pionowa ścianka może nie wytrzymać w transporcie.


piątek, 8 sierpnia 2014

Tort Gamepad

Marcin rozreklamował moje torty wśród swoich znajomych i mam od nich co jakiś czas nowe zamówienia. Tym razem zrobiłam gamepada dla jubilatki.
A dzisiaj przepis na drożdżowe ciasteczka z marcepanem.
Ciasteczka z marcepanem
  • 5 g świeżych drożdży
  • 1/8 l mleka
  • 500 g mąki
  • 200 g masła
  • 100 g cukru
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • 200 g masy marcepanowej
  • 150 g cukru pudru
  • dżem morelowy
  • płatki migdałowe
Pokruszone drożdże wymieszać z mlekiem i łyżką cukru. Zagnieść pozostałe składniki na ciasto dolewając po trochu mleko z drożdżami. Wstawić ciasto na 30 minut do lodówki.
Masę marcepanową zagnieść z cukrem pudrem. Ciasto rozwałkować, na to położyć rozwałkowany marcepan. Zwinąć w rulon, pokroić na plastry ok 1 cm. Piec w temp 200 stopni ok 12 minut. Jeszcze ciepłe ciasteczka posmarować podgrzanym dżemem i posypać płatkami migdałowymi.



piątek, 1 sierpnia 2014

Tort Barney i przyjaciele

Cały czas poznaję nowych bohaterów bajek. Barney to taki fioletowy smok. Miałam co prawda ochotę zrobić tort w kształcie Barneya (podobny do smoka z książki 50 kolorowych tortów Debbie braown), ale klientka wolała okrągły tort z figurką Barneya. Zawsze trochę się obawiam figurek, bo ciągle mam w pamięci konia podobnego do osła, ale chyba od tamtego tortu poczyniłam postępy i nabyłam umiejętności, bo Barney wyszedł mi podobny do Barneya.

czwartek, 31 lipca 2014

Tort dla informatyka

Strasznie dawno nic nie pojawiło się na moim blogu, ale wcale o nim nie zapomniałam. mam mocne postanowienie poprawy, a ponieważ są wakacje to jest szansa na wypróbowanie nowych przepisów i umieszczenie ich na blogu.
Zamówienie na ten tort zawdzięczam Asi, którą mogę nazwać społecznym dyrektorem do spraw marketingu w mojej firmie (tak mocno reklamuje moje torty i sama zamawia ich chyba najwięcej). Od niej dowiedziałam się, że tort nie tylko zrobił wrażenie wizualne, ale też bardzo smakował. Na przyjęciu był też tort z cukierni Sowa a mój okazał się smaczniejszy :)


Oczywiście Asia też zamówiła tort. Tym razem był to tort dla jej uczniów, finalistów olimpiady informatycznej. Tym razem zjedli na deser klasykę informatyki, Wprowadzenie do algorytmów Cormena

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Tort FIFA 2014

Mistrzostwa świata w piłce nożnej dopiero za dwa tygodnie a tort z logo Fifa 2014 zrobiłam już teraz. Choć jak twierdzi Jędrek logo jest płaskie, postanowiłam nadać mu trochę wymiarów 3D. Mam nadzieję że efekt spodobał się jubilatowi. W każdym razie mój najszczerszy i jednocześnie najbardziej krytyczny krytyk Jędrek ocenił go jako "niezły".
Dawno nie było żadnego przepisu, a skoro mamy sezon na truskawki to nie może być nic innego jak przepis na ciasto z truskawkami. To ciasto zaniosłam do pracy z okazji swoich imienin i bardzo wszystkim smakowało. Do ubicia kremówki wykorzystałam moją nową zabawkę którą dostałam na imieniny - syfon do bitej śmietany.
Truskawkowe ciasto czekoladowe
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 100 g masła
  • 3 jaja
  • 300 g cukru
  • szczypta soli
  • 500 g serka homogenizowanego
  • 1 łyżka kakao
  • 150 g mąki
  • 250 g twarogu
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 kg truskawek (umytych i oczyszczonych)
  • 200 g kremówki
  • 5 łyżeczek żelatyny

Czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej. Jajka utrzeć z 250 g cukru i solą.  Dodać czekoladę i kakao. Wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia. Dokładnie wymieszać. Piec w formie około 35 minut w temperaturze 150-170 stopni.
100 g truskawek zmiksować z 1 łyżką cukru i rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody 1 łyżeczką żelatyny. Pozostałe owoce rozłożyć na cieście. Resztę żelatyny rozpuścić ok 100 ml wody. Ser i twaróg utrzeć z 50 g cukru, dodać ubitą kremówkę i żelatynę. Wyłożyć na ciasto, na krem wylać mus owocowy i widelcem porobić zygzaki. Wstawić na godzinę do lodówki.