niedziela, 8 grudnia 2013

Choinka z piernika

 Orkan Ksawery już za nami, pojawił się śnieg, w końcu już po imieninach Mikołaja, można już rozpocząć świąteczne wypieki. W końcu pierniczki (jeśli tylko będą dobrze ukryte) mogą, a nawet powinny poleżeć. Zrobiłam już pierwsze piernikowe choinki.  Pani Krysia zawiozła je do Torunia i nawet tam zrobiły wrażenie. A Janusz stwierdził, że wyglądają tak ładnie, że muszę je koniecznie pokazać na blogu. To pokazuję.


I jeszcze zdjęcia muffinek na imieniny Basi. Podobno dzieciom najbardziej podobały się nosy bałwanków.

piątek, 15 listopada 2013

Tort spadochroniarz

Nadeszła wreszcie długo wyczekiwana impreza z okazji 50 urodzin Joli. 
Piotrek podsunął nam, że pragnieniem Joli jest skok spadochronowy. Długo nie mogliśmy się zdecydować na taki prezent dla niej, bo obawialiśmy się, że Jola tylko tak gadała, a naprawdę to będzie miała opory żeby skoczyć. Ale Piotrek twardo trzymał się tej wersji.  W końcu, kiedy nawet w piosence którą dla niej ułożyłyśmy pojawiły się słowa "spadochronem polecisz bo to jest nasz dar" uznaliśmy, że to jest najlepsza propozycja na prezent dla Joli. Temat tortu wymyślił się zatem sam: Jola skacząca ze spadochronu.  
Nie mogłam doczekać się imprezy, bo chciałam zobaczyć minę Joli na widok prezentu. Muszę stwierdzić, cytując słowa ze znanej reklamy - bezcenna.  Dawno już nie udało nam się tak wstrzelić w pragnienie jubilata (dzięki Ci Piotrek za pomysł). Teraz czekamy tylko żeby zobaczyć jak Jola "konsumuje" prezent.


A jeszcze na koniec, ponieważ najbliższe 50 urodziny to chyba moje to informuję że nie marzę  o żadnej ekstremalnej atrakcji, wszyscy wiedzą że ja preferuję odpoczynek bezczynny.

wtorek, 12 listopada 2013

Tort Millenium Falcon Lego i Niebieski Angry Bird

Maciek, wielbiciel moich dyniowych muffinek obchodził właśnie 10 urodziny. Wyhodował specjalnie w tym roku dynię, żeby na pewno mieć czym poczęstować swoich kolegów i koleżanki ze szkoły. Zrobiłam dla Niego muffinki z Angry Birds.
Ale oczywiście na ty nie koniec bo w  sobotę była impreza dla kolegów a w niedzielę dla rodziny.
Na imprezę dla kolegów zamówił tort w kształcie niebieskiego Angry Birdsa. Pokryłam go masą marshmallow, aby nie było niespodzianki ze spływającą niebieską czekoladą.

A na imprezę dla rodziny chciał tort III piętrowy, ale Iwonka mu to wyperswadowała. Stanęło na tym, że ja wymyślę temat na rodzinną imprezę. Wiem że Maciek jest fanek klocków Lego, a szczególnie serii Star Wars i Lords of Rings. Zrobiłam mu statek Millenium Falcon. Oczywiście najwięcej zabawy było z uzyskaniem efektu klocka w naturalnej skali i z figurkami, które były w skali 1:1, bo ja przecież ogólnie ma problem z małymi obiektami. Zrobiłam Jodę, Hana Solo a na koniec jeszcze Chwebaccę, bo on jest najłatwiejszy (jednokolorowy). 
Dziś dowiedziałam się że torty bardzo się Maćkowi podobały i nawet chciał dać kolegom obydwa, ale Iwonka schowała jeden dla rodziny. Cieszę się, że udało mi się sprawić Maćkowi radość.


poniedziałek, 11 listopada 2013

Marcińskie Rogale

Z tym wielkopolskim przysmakiem zetknęłam się po raz pierwszy przeszło 25 lat temu na studiach. Wtedy 11 listopada nie był świętem narodowym, ale Poznaniacy obchodzili nie znany mi wcale dzień Świętego Marcina. Kolejka w cukierni nie pamiętam już gdzie, chyba gdzieś w okolicach placu Wolności była strasznie długa i wszyscy kupowali te rogale. Jak byłam ostatnio w Poznaniu, to teraz można je kupić w co drugiej cukierni w pobliżu starówki, ale wtedy, w czasach komuny to jednak był rarytas. 
Postanowiłam w tym roku zmierzyć się z tym przysmakiem i sama upiec marcińskie rogale. Długi  weekend sprzyjał tej pracy. Oczywiście zaczęłam od poszukiwania w Internecie przepisu.  Dobrze, że zaczęłam myśleć o tym wcześniej bo do nadzienia używa się białego maku, którego nie widziałam w żadnym sklepie i musiałam zamówić go przez Allegro. 
Wybrałam przepis ze strony artkuilnaria.pl.  Może dlatego, że autorka opisuje swoje wrażenia z  warsztatów kręcenia rogali w Poznaniu, to chyba coś na ten temat wie. Zgodnie z zaleceniami dzień wcześniej zrobiłam farsz a do rana świętowałam 11 listopada w kuchni. Oczywiście jak to ja, niedokładnie czytałam przepis i wzięłam 10 razy więcej drożdży niż w przepisie (nawet się dziwiłam czemu tak dużo). Ciasto rosło jak opętane nawet w zamrażarce i może  dlatego trochę trudno się wałkowało. Zrobiłam 22  ogromne rogale.  Widać w nich  nawet te warstwy ciasta.  Następnym razem wykonam przepis dokładnie.
Jako że moi chłopcy mogliby nie dać im wszystkim rady Janusz zaprosił Jolę z Piotrkiem i Tinę z Darkiem na degustację. Mimo mojej wpadki chyba się udały, bo nawet Tina, która nie lubi maku zjadła całego rogala.
Przepisu nie zamieszczam, bo jest bardzo długi, a można go znaleźć bez problemu w internecie




Tort Kubuś Puchatek

Bardzo ucieszyłam się ze  zlecenia na ten tort, bo już rok temu kupiłam sobie na allegro formę w kształcie Kubusia Puchatka ale nie miałam okazji jej użyć. Tort miał być na pierwsze urodziny Kubusia, dlatego Kubuś Puchatek pasował znakomicie. Niestety, przesłałam dwie propozycje toru i została wybrana ta, którą robię bez gotowej formy. Forma dalej czeka na użycie. Ale nadejdzie i dla niej czas.

środa, 6 listopada 2013

Tort stajnia z kucykami

Ostatnio, na spotkaniu rodzinnym moja siostra Beata (która do końca życia będzie dla mnie Marusią) wspominała wraz ze swoją córką Martą  moje ciasta, które im najbardziej smakowały.  Przypomniały mi ciasto z serem i gruszkami, które robiłam ostatnio chyba z 10 lat temu.  Postanowiłam je upiec, tym bardziej że Jędrek z Januszem żalili się, że dla nich wcale  nie piekę ciast. 
Rozpoczęły się poszukiwania przepisu. Przy okazji obejrzałam wszystkie swoje gazetki z przepisami i znalazłam wiele przepisów, które mogłabym wypróbować. Jędrek stwierdził, że ciasto wygląda brzydko, ale zniknęło szybko, to znaczy że było smaczne.
Patchworkowiec z gruszką
ciasto

  • 30 dag mąki
  • 10 dag cukru
  • 20 dag masła
  • 3 żółtka

obłożenie

  • 2 łyżki kakao
  • 3 -4 gruszki
  • 1 słoik konfitury z borówek
  • 40 dag serka homogenizowanego
  • 2 jajka
  • 15 dag cukru
  • 1 budyń waniliowy

Z podanych składników zagnieść kruche ciasto. Do 1/3 dodać kakao. Białe ciasto włożyć do lodówki na min 30 minut, a ciemne do zamrażalnika.  Jasne ciasto wyłożyć na blachę. Podpiec przez ok 10 minut  w temp 170 stopni. Ciemne ciasto zetrzeć na grubych oczkach tarki. Gruszki obrać i pokroić na plastry. Serek wymieszać z cukrem jajkami i budyniem. Układać na przemian na jasnym cieście: gruszki, ciemne ciasto, masę serową, borówki. Piec około 40 minut  w temperaturze 170-180 stopni.
 I jeszcze tort "Stajnia z kucykami". Moje kolejne dzieło z książki Debbie Brown "50 kolorowych tortów". Oczywiście Jędrek jeszcze przed zrobieniem kucyków śmiał się że będę robić osły (tort Yakari i koń, który wyglądał jak osioł zapadły mu w pamięć), ale wydaje mi się że wyszło zupełnie nieźle bo nawet Diana (autorytet od kucyków) po obejrzeniu tego tortu bardzo nie narzekała.



niedziela, 20 października 2013

Tort Ninjago Kai

Dziś przepis na casteczka serowe wg. cioci Agnieszki. Odkryłam go będąc u Mamy, która nie wiedzieć czemu dopiero teraz się z nim zdradziła, choć musi go mieć bardzo długo, bo ostatni raz w Gdyni była chyyba rok temu. Przepis jest banalnie prosty, a ciasteczka są rewelacyjne, ciasto wychodzi podobne do francuskiego. Ponieważ w cieście nie ma jajek, to może leżeć przed upieczeniem kilka dni w lodówce i można piec ciasteczka partiami, choć to co wychodzi z jednej porcji znika u mnie  szybciej niż się piecze. Ja robię z ciasta pakuneczki, ale można też robić rogaliki, albo sakiweki. Myślę też, że gdyby dodać trochę soli, to wyszłyby z tego ciasta pyszne paszteciki.  Ja włozylam do ciastek kawałki gruszki, ale mogą też być jabłka, nektaryny, śliwki albo po prosty jakiś dżem. A oto przepis
Serowe pakuneczki z owocami
  • 250 g masła
  • 250 g tłustego sera  twarogowego (w kostce) 
  • 250 g mąki
  • 2 gruszki
  • szczypta soli
Z podanych składników zagnieśż ciasto, wstawić na minimum 30 minut do lodowki żeby odpoczęło. Rozwalkować ciasto na ok 3 milimetry, podzielić na kwadraty. Na środku każdego kwadratu położyć kawałek gruszki, zawinąć rogi kwadratu.  Posmarować roztrzepanym jakiem i posypać cukrem. Piec ok 20 minut w teperaturze 170 stopni.

I jeszcze zdjęcie tortu z Ninjago. Tym razem zrobiłam głowę Kai. 

środa, 16 października 2013

Tort dla matematyka

Rodzina Eli postanowla zrobić jej niespodziankę z okazji jei urodzin i zamówiła dla niej tort. Pomysł był związany z matematyką, bo Ela jest nauczycielem matematyki. Oczywiście Ela się niczego nie podziewała i niespodzianka się udala , a tort tak jak mówiła bardzo się podobał.

poniedziałek, 14 października 2013

Tort medal

Ania zamówiła tort na urodziny swojej corki. Paulina brała po raz kolejny udzial w biegu warszawskim i dlatego tort miała być w kształcie medalu jaki po tym biegu zdobyła. Niestety medal nie miał tak prostej grafiki jak to sbyło z olimpiadą informatyczną i dlatego wnętrze było wydrukowane na płatku a tylko zewnętrzny pierścien był z czekolady.  Trudno było znaleźć oryginał w dobrej jakości, żeby powiększenie wyglądało dobrze,  ale od czego jest w koncu mój grafik Janusz. Poradził sobie bardzo dobrze.

środa, 9 października 2013

Tort myszka

Tym razem miałam zrobić torty dla dwóch dziewczynek z okazji dziesiątych urodzin. Pomysł był taki, że będą to cyfry 1 i 0. Od razu zaczęłam żałować że nie mam tej formy, którą widziałam na Amazonie do układania cyferek, ale dałam radę, bo w końcu kształty cyfr znam doskonale. Dodatkowo jeden z tortów miał być z kotkami a drugi z lwiątkami.  Figurki w skali mikro nie są moja najmocniejsza stroną, dlatego zrobiłam zwierzątka w wersji 2D.

Szczęśliwie mogłam się wykazać, bo do tego zamówienia doszedł jeszcze tort w kształcie myszki (i to nie komputerowej). Bardzo przydatna okazała się w tym torcie moja forma Wiltona do wielkanocnych jaj 3D.


wtorek, 8 października 2013

Tort Lekarz

Nowa kuchnia sprawdza się znakomicie. Jest w niej tyle miejsca, że wreszcie mogłam urządzić dla moich koleżanek dawno już przez nie upraszane warsztaty kulinarne. Odbyły się one pod hasłem "Dania w 5 minut dla o(d)pornych". Miałam nawet plany, żeby nagrać te warsztaty  kamerą, ale dziewczyny nie zgodziły się na "publikację ich wizerunku". Zupełnie nie wiem dlaczego, bo w sumie ich aktywność na warsztatach ograniczyła się do jedzenia rogalików, mierzenia mi czasu  i Ania zrobiła herbatę , bo jakoś dziewczyny były zmęczone.  Co prawda nie udało mi się zrobić dań w 5 minut, bo woda na makaron się musiała zagotować (trzeba będzie zmienić nazwę na dania w 15 minut), ale moje danie,  tagliatelle z sosem łososiowym zrobiło furorę. Na deser były oponki z mojego nowego opiekacza do kanapek 6 w 1 i też smakowały.
Na wypadek, gdyby w trakcie warsztatów nie udało nam się nic zrobić upiekłam ciasto budyniowiec z gruszkami. Zostało mi przy tym nieco ciasta kruchego i zrobiłam z niego rogaliki, które tak bardzo zajęły dziewczyny. A oto przepis:
Budyniowiec z gruszkami
Ciasto kruche:

  • 3 szklanki mąki
  • 5 łyżek cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 25 dag masła
  • 5 żółtek
  • 2 łyżki śmietany

Masa:

  • 5 białek
  • 1 szklanka cukru
  • 75 dag pokrojonych w kostkę gruszek
  • 2 łyżki rodzynek
  • 2 budynie śmietankowe

Zagnieść ciasto z podanych składników i włożyć do lodówki na ok 0,5 godziny.  Wyłożyć ciastem tortownicę.  Białka ubić z cukrem na sztywną masę, dodać budyń. Masę wymieszać z gruszkami i rodzynkami i wyłożyć na kruche ciasto. Piec w temperaturze 170 stopni ok 50-60 minut.

I oczywiście zapowiadany w poście tort, "Lekarz na worku pieniędzy", który zrobiłam dla świeżo upieczonej lekarki z okazji ukończenia studiów.





środa, 25 września 2013

Tort Gabinet masażu

Długo zastanawiałam się jaki tort zrobić na Darka 50 urodziny. Darek ma poczucie humoru i chciałam żeby było to coś śmiesznego. Pomocy oczywiście szukałam w książkach Debbie Brown i tam natrafiłam na tort "Gabinet masażu". Wydał mi się idealny, bo Darek często chodzi na masaże, ale czy masażystka jest tak seksowna jak na moim  torcie?   

Tort okazał się strzałem w dziesiątkę bo  w piosence którą dziewczyny dla niego ułożyły był wers "Gdy pięćdziesiątka stuka już, To na masaże zaraz rusz". 

wtorek, 17 września 2013

Tort Piesek

Nasza "Mała Blondyneczka", czyli Julka kończy właśnie 6 lat. Bardzo chciałaby mieć pieska i nawet ciotki miały pomysł żeby jej dać żywego pieska w prezencie, ale na szczęście upadł (bo chyba jednak lepiej, żeby o takich sprawach decydowali rodzice).  Postanowiłam że w takim razie dostanie chociaż tort w kształcie pieska. Miałam przy tym dodatkową frajdę, bo mogłam zrobić coś nowego. Co prawda padam teraz ze zmęczenia, bo wstałam wcześnie rano, żeby go skończyć dziś przed pracą. Ale   to nic, jutro zaczynam później to się wyśpię. 
Pomysł zaczerpnęłam z książki Bebbie Brown. 
A przy okazji zdjęcie tortu który robiłam jeszcze w wakacje tuż przed remontem

niedziela, 15 września 2013

Tort Niebieski Misio

Przez cały sierpień milczałam, ale nie dlatego, że porzuciłam bloga, tylko przeżywałam remont w kuchni. Przez cały sierpień moja kuchnia była pustym pomieszczeniem i tak na prawdę nowy rok szkolny zaczęłam od odgruzowania. Ale teraz mam za to dużo miejsca i z radością mogę zając się wypiekaniem.
Zaczęłam od eksperymentu. Zmodyfikowałam przepis na ciasteczka jabłkowe z pistoletu, bo miałam banany których nie było komu zjeść, a szkoda żeby się zmarnowały. Wyszły super ciasteczka (zdjęcia nie ma zniknęły zanim zdążyłam je sfotografować :)). Oto przepis:
Ciasteczka bananowe

  • 0,5 szklanki rozgniecionych bananów
  • 0,5 szklanki miękkiego masła
  • 1 szklanka cukru
  • 1 jajko
  • 2,5 szklanki mąki

Z podanych składników zagnieść ciasto/ Za pomocą pistoletu wyciskać ciastka na blachę. Piec około 15 minut w temperaturze 160 stopni.
Ale żeby jakoś usprawiedliwić temat posta zamieszczam  zaległe zdjęcie jednego   z moich dzieł sprzed remontu. To  tort na 18 urodziny w kształcie niebieskiego misia - ulubionej maskotki jubilatki.


środa, 7 sierpnia 2013

Tort na chrzciny

I znowu zrobiłam tort na chrzciny z bucikami.  Tort był dla chłopca i dlatego jest w niebieskiej tonacji. Wolę jednak torty dla dziewczynek (jakoś te niebieskie kwiaty do mnie nie przemawiają), ale tym razem byłam bardzo zadawolona z efektu. No i miałam okazję znowu zrobić kwiaty, które bardzo lubię.

wtorek, 30 lipca 2013

Tort piłka FC Barcelona

Najczęściej chyba robię torty dla miłośników piłki nożnej, Gdybym miała oceniać, po ilości wykonanych tortów który zagraniczny klub piłkarski jest najlepszy, to pewnie była by to FC Barcelona, albo Real Madryt chociaż na pewno Jędrek, miłośnik Bayern Monachium by się z tym nie zgodził.
Tym razem torty zamówiła mama bliźniaków z których jeden jest miłośnikiem Realu a drugi Barcelony.  Dla jednego z jubilatów zrobiłam herb Realu, a dla drugiego piłkę w kolorach Barcelony z herbem.
Piłka wyglądała tak:

poniedziałek, 29 lipca 2013

Tort żaglówka

Ten tort robiłam już bardzo dawano, ale jakoś ni miałam czasu na wpisy na blogu , a Janusz na obróbkę zdjęć. Są wakacje dlatego nadrabiam zaległości. Dziś pokazuje tort, który zamówiła Anina dla swoich znajomych, zapalonych żeglarzy. Dostałam od niej zdjęcie żaglówki i postarałam się zrobić  tort  podobny do oryginału. Ania mówiła, że tort bardzo się podobał. 

piątek, 26 lipca 2013

Ciasteczka kokosowe

W wakacje wszyscy gdzieś wyjeżdżają, dlatego jedynymi odbiorcami moich wypieków pozostaje moja rodzina. Niestety ostatnio jakoś słabo im idzie jedzenie ciast, ale ciasteczka owszem. Postanowiłam zatem wypróbować mój nowy pistolet do ciasteczek. Dostałam go od Iwonki, a właściwie zamieniłam się z nią na mój stary, bo ona ciasteczek i tak nie robi, tylko używała go jako szprycę do kremów. Zamiana wyszła korzystnie, bo w moim pistolecie było więcej końcówek do kremów, a w jej więcej dysków do ciasteczek.  Oczywiście można zamiast pistoletu użyć maszynki do mięsa z przystawką do ciasteczek. Jeśli używacie pistoletu, pamiętajcie że blacha nie może być natłuszczona bo ciasteczka nie będą chciały się przyklejać.
Tym razem przepis na ciasteczka z wiórkami kokosowymi, bo na takie miałam wszystkie składniki w domu. Ale że ciasteczka znikają błyskawicznie pernie niedługo wypróbuję coś nowego.
Ciasteczka kokosowe
  • 1 szklanka (220 g) miękkiego masła
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 szklanki mąki
Z podanych składników zagnieść ciasto. Wyciskać pistoletem na nienatłuszczoną blachę. Piec 10 minut w temp 150 stopni. Jeszcze ciepłe zdjąć z blachy

środa, 26 czerwca 2013

Tort Lodowy

Rafał poprosił mnie o zrobienie tortu dla swojego syna Igora. Tort nie mógł być z czekoladą, bo Igor jest alergikiem, za to bardzo lubi lody. 
Oczywiście lody zrobiłam sama. Mam maszynkę do lodów i co roku robię w wakacje różne lody dla moich chłopaków.  Najczęściej wykorzystuję przepisy Anny Olson. Zawsze lody według jej przepisu są pyszne. Bardzo smaczne są lody piernikowe, ale do tego tortu  zrobiłam klasyczne lody śmietankowe. Na torcie był nadruk z opłatka. Trochę się bałam, jak opłatek zareaguje na kontakt z lodami i zamrażarką. Trochę się pofalował, ale obrazek został niezmieniony. No i oczywiście największy stres jak Rafał dowiezie tort do domu w taki upał. Na szczęście mieszka 5 minut ode mnie, tort dojechał bez problemów. 
Przy okazji poznałam nową serię Lego CIHINA. Okazuje się, że Ninjago to już staroć.

wtorek, 25 czerwca 2013

Tort rybka Mini Mini

Jak moje dzieci były małe nie było telewizji satelitarnej i Rybki Mini Mini też.Dzisiaj multimedialne mamy jak  chcą żeby ich dziecko usnęło mogą im włączyć chrapiącą rybkę i dzieci zasypiają (dorośli też). Poza wszystkim rybka jest bardzo ładna i wcale się nie dziwię że została wybrana na tort z okazji pierwszych urodzin.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Tort but

Ten tort spędził mi sen z powiek. Miał być złoty but sportowy. Nawet nie był bardzo trudny do zrobienia i byłam zadowolona z efektu. Ale tuż przed odbiorem okazało się że czubek buta zaczął spływać. Pewnie z powodu temperatury i wilgotności w kuchni. Bałam się, że do następnego dnia, kiedy tort będzie prezentowany zostanie z niego kupa nieszczęścia. Ale szczęśliwie okazało się że jakoś dotrwał, a obdarowany nie miał problemu z rozpoznaniem co to jest.

wtorek, 11 czerwca 2013

Tort piłka Legia

Tym razem zrobiłam tort dla fanów Legi w kształcie piłki. Może nie wszyscy obserwatorzy zgodzą się z napisem na torcie, ale jak mówi mój syn, taka jest prawda.

środa, 5 czerwca 2013

Tort zielony Ninjago

Tym razem tort z figurką Zielonego Ninjago (tego najważniejszego). Ale wychodzi na to, że jakieś fatum wisi nad tortami z Ninjago, bo tym razem odjęłam jubilatowi jeden rok (poprzednio nie było na torcie zielonego). Wbiłam sobie do głowy, że Karol jest w pierwszej klasie, a w niej są siedmiolatki. Tylko że już jest nowy rok kalendarzowy przecież. Na szczęście mama zauważyła ten błąd i zdjęła 7 z tortu.  W przyszłym roku na pewno już umieszczę na torcie 9.

Nareszcie pojawiły się świeże owoce, a to od razu nakłania mnie do robienia z nich czegoś, bo szybko się skończą. Tak jest z rabarbarem (chociaż rabarbar to chyba warzywo, w tej kategorii go znalazłam na samo obsługowej kasie w Tesco).  Trzeba się spieszyć, żeby zdążyć coś z niego zrobić. Ja mam już pierwsze przetwory na zimę, dżem z rabarbaru i pomarańczy. Upiekłam też ciasto drożdżowe z rabarbarem i kruszonką. Ciasto zrobiłam według przepisu na placek drożdżowy z truskawkami i budyniem, położyłam na wyrośnięte ciasto rabarbar  i posypałam kruszonką. A oto przepis:


Placek rabarbarem

  • 3 szklanki mąki
  • ½ szklanki cukru
  • 1/2 (100g) kostki masła
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mleka
  • 5 dag drożdży
  • 1 kg rabarbaru
Kruszonka
  • 20 dag m ąki
  • 125 g masła
  • 10 dag cukru
Wsypać do miski mąkę, dodać cukier, całe jajka,. Drożdże z mlekim wymieszać. Poczekać aż wyrosną. Dodać do pozostałych składników, wymieszać. Dodać rozpuszczone masło, wymieszać. Pozostawić do wyrośnięcia. Wyłożyć do formy i ostawić aż  lekko podrośnie.
Z mąki, cukru i masła zagnieść kruszonkę.
Rabarbar umyć i pokroić na kawałki około 2 sm. Wyłożyć na wrośnięte ciasto. Posypać kruszonką.
Piec około  40 minut w temperaturze 150-180 stopni. 

niedziela, 26 maja 2013

Tort Dom

Iwona postanowiła dać swojemu synowi na urodziny tort w kształcie domu, bo  wynajął mieszkanie i się wyprowadził z domu rodzinnego. Już robiłam w tej formie piękny cukierkowy domek, ale tym razem to miał być dom realistyczny.  W ostatniej chwili, już przy Iwonce dodałam dwa kwiatki, bo wydawał mi si taki smutny ten torcik
I jeszcze jeden tor komunijny, tym razem dla chłopca.

sobota, 25 maja 2013

Tort butelka Jack Daniels

Koleżanka z pracy Mikołaja zamówiła u mnie tort w kształcie butelki Jacka Danielsa.
Miałam z tym tortem chwile grozy, bo gdy dzień wcześniej robiliśmy z Januszem nadruk etykiety na opłatku, okazało się, że zapchała się dysza z czarnym atramentem i zamiast czarnej etykiety drukuje się niebieska. Na szczęście udało się ją oczyścić i wydruk się udał. 
Zastanawiałam się też długo, jak osiągnąć ten bursztynowy kolor whiskey. I przypadkiem wpadłam na pomysł, żeby użyć złotego barwnika w proszku. Nieskromnie powiem, że wyszło super.

piątek, 24 maja 2013

Tort Bobas pod kołderką

Już dawno chciałam zrobić taki tort. Widziałam go u Badego Valastro. Strasznie mi się spodobał bo jest bardzo prosty do zrobienia, a przy tym niezwykle uroczy.  Nóżki zrobiłam z masy marcepanowej, a kocyk z czekolasy plastycznej. I jak zwykle wykorzystałam moją niezawodną formę w kształcie piłki.



 I przy okazji zdjęcia muffinek, które zrobiłam na urodziny fanki Justina Biebera

wtorek, 14 maja 2013

Tort worek pieniędzy

Mój mąż właśnie skończył 50 lat. Oczywiście z tej okazji urządziliśmy imprezę. Nasze kochane koleżanki ułożyły dla niego jubileuszową piosenkę na melodię przeboju zespołu "Weekend". Mieliśmy ptzy śpiewaniu tej piosenki wielki ubaw, choć Jędrek stwierdził później że było to najbardziej traumatyczne przeżycie od czasów naszego babskiego karaoke :). 
Ja oczywiście z radością przygotowałam przyjęcie. Długo myślałam jaki tort zrobić dla Janusza, bo rakieta tenisowa i stół do snookera już były. Pomyślałam sobie, że dobrym pomysłem na tort dla niego będzie Wór pieniędzy. Taki  prawdziwy, przydałby się chyba każdemu.

wtorek, 7 maja 2013

Torty na komunię

Maj to sezon na komunię oczywiście i ja długi weekend spędziłam pracowicie na robieniu tortów komunijnych. 
Po raz pierwszy miałam zamówienie na tort z dekoracją owocową i było to dla mnie nowe wyzwanie . Co prawda dostałam właśnie w prezencie od siostry książkę o carvingu, ale nie miałam jeszcze okazji popróbować tej zabawy. Chyba dopiero w wakacje będę miała na to czas. Największe obawy miałam z  tym, żeby jabłka mi nie ściemniały. Potraktowałam je najpierw sokiem cytrynowym, a potem wrzuciłam do galaretki cytrynowej. Myślę że mi wyszło zupełnie nieźle jak na pierwszy raz.

I jeszcze dwa inne torty komunijne. Pierwszy dla chłopca

Ale zdecydowanie wolę te dla dziewczynek

poniedziałek, 6 maja 2013

Tort dla Faceta

Tym razem zrobiłam "niegrzeczny" tort na urodziny dla męża Bożenki. Pomysł zaczerpnęłam z książki Debbie Brown "Naughty cakes". Najbardziej klimat tego tortu oddaje jego tytuł "Come and get me". Niestety był mały zgrzyt, bo jubilat nnie jest blondynem, ale i tak bardzo się podobał.

niedziela, 5 maja 2013

Tort z kwiatami

Bardzo lubię torty kwiatowe i wreszcie miałam okazję taki zrobić. Dodatkową frajdę miała z tym że użyłam mojej formy z sercem w środku. Ponieważ ciasto miała być czekoladowe postanowiłam wypróbować przepis, który dołączony był do formy. Trochę go jednak zmodyfikowałam, bo zamiast sody oczyszczonej użyłam proszku do pieczenia. Zorientowałam się o pomyłce już pod koniec wyrabiania ciasta i dodałam pół  łyżeczki sody. A potem patrzyłam cały czas na piekarnik, czy ciasto rośnie. Ciasto się udało, a że pięknie wyrosło odkroiłam wierzch. Dzięki temu domownicy mieli okazję spróbować ciasta. Wszyscy uznali że ciasto jest bardzo smaczne, nawet Janusz który za ciastami czekoladowymi nie przepada.W oryginalnym przepisie ciasto jest połączone z lodami truskawkowymi, ale mój tort zgodnie z życzeniem był wypełniony musem truskawkowym. A oto przepis na ciasto (starcza na dwie tortownice o średnicy 22 cm)
Ciasto czekoladowe

  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 3 łyżki kakao
  • 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
  • 1 i 1/2 szklanki gorącej wody
  • 3/4 szklanki śmietany kremówki
  • 3 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 170 g masła
  • 2 szklanki brązowego cukru
  • 1/2 szklanki cukru
  • 3 jajka
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. W gorącej wodzie rozpuścić kakao i kawę, dodać śmietankę i dokładnie wymieszać. Wymieszać mąkę z sodą, proszkiem do pieczenia i solą.  Masło utrzeć o obydwoma rodzajami cukru, dalej ubijając dodawać po jednym jajku, dodać ekstrakt waniliowy i rozpuszczoną czekoladę i dobrze wymieszać. Dodać na zmianę mąkę ze śmietankową mieszaniną. Wlać do dwóch tortownic o średnicy 22 cm. Piec około 30- 40 minut w temperaturze 170 stopni (sprawdzić patyczkiem czy jest upieczone).
A oto tort

piątek, 3 maja 2013

Tort na zakończenie szkoły

Po świętach zostało mi sporo zamrożonych białek (pozostałości po cieście drożdżowym) i  postanowiłam wypróbować przepis na ciasto drożdżowe z samych białek.  Ciasto oczywiście nie jest tak pyszne jak to z e-booka Magdy Gesler, ale spokojnie może być rodzajem słodkiej bułki śniadaniowej.  Z przepisu wychodzą dwie standardowe babki. I oto przepis;
Ciasto drożdżowe na białkach

  • 1 kg mąki
  • 2 szklanki mleka
  • 6 dag drożdży
  • 2/3 szklanki cukru
  • 200 g masła
  • 8 białek
  • 4 łyżki rodzynek
  • szczypta soli

Do miski przesiać 1,5 szklanki maki, wlać letnie mleko dodać pokruszone drożdże i cukier. Dokładnie wymieszać. Zaczyn odstawić na 2 godziny do wyrośnięcia. Następnie dodać resztę maki, sól, rodzynki, wymieszać. Dodać ubite na sztywno białka, wyrobić, na koniec dodać roztopione masło i jeszcze  raz dobrze wyrobić. Odstawić do wyrośnięcia na koło 1 godzinę.  Piec około 40 minut w temperaturze 170 stopni(sprawdzić patyczkiem).

Ela poprosiła mnie o zrobienie tortu na pożegnanie ze swoja klasą. Chciała, żeby na torcie były wypisane imiona wszystkich jej uczniów. Zrobiłam tort w kształcie księgi z podobiznami.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Tort na pierwsze urodziny.

Z pomysłem na tort dla rocznych dzieci zazwyczaj mam  problem, bo one raczej nie mają jeszcze swoich ulubionych bohaterów z bajek.  Na szczęście rodzice Antosia dobrze wiedzieli co obecnie najbardziej lubi ich synek i tak powstał tort z obrazkami pojazdów. Widziałam zdjęcia z imprezy i Antosiowi tort się podobał. Przy okazji robienia tego tortu użyłam po raz pierwszy nowych wykrawaczek do literek i jestem nimi zachwycona. Teraz nareszcie mogę wycinać napisy z czekolady plastycznej a nie tylko z lukru. No i krój tych liter znacznie lepiej pasował do tego tortu.