Dziś znowu zniosłam do pracy ciasto ucierane. W ogródku mam mnóstwo malin i uznałam, że trzeba jakoś je wykorzystać. Musiało być smaczne, bo wiele koleżanek upewniało się, czy znajdą przepis na moim blogu, a jedna z nich określiła je mianem "poezja". Dla mnie najlepsze w tym cieście jest to, że jest banalnie proste i szybie. Można je też upiec w formie do babki, ale ja jak zwykle zrobiłam je na płasko. Niektórzy zachwycali się też wyglądem i dzięki temu nie zapomniałam zrobić zdjęcia.
Ciasto z malinami- 250 g malin
- 250 g masła
- 250 g cukru
- szczypta soli
- cukier waniliowy
- 5 jaj
- 450 g mąki
- 50 ml mleka skondensowanego
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 50 g tartej gorzkiej czekolady
- proszek do pieczenia
- 100 g cukru pudru
- 2 łyżki mleka
Masło utrzeć z cukrem, sola i cukrem waniliowym na gładką masę. Dodać kolejno jajka, dalej ucierając. Wrzucić mąkę wymieszana z proszkiem do pieczenia i mąką ziemniaczaną, dodać mleko skondensowane i dokładnie wymieszać. Dodać utartą czekoladę. Na końcu dodać maliny i wymieszać delikatnie łyżką (aby maliny się za bardzo nie rozpadły). Wyłożyć na blachę i piec 50-60 minut w temperaturze 150-180 stopni. Po ostudzeniu udekorować lukrem zrobionym z cukru pudru i mleka,przybrać malinami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.