No i nastąpił ten moment, ze trafiłam na nieuczciwego i niepoważnego klienta. Klientka, która znalazła moją firmę w Internecie (tak się w każdym razie domyślam, bo na nikogo się nie powoływała) zamówiła u mnie tort w kształcie akordeonu. Przy składaniu zamówienia podałam cenę, wiedząc, że tort będzie ważył co najmniej 2,5 kg bo musi mieć jakieś minimalne wymiary żeby było widać kształt.
Tort był do odbioru w piątek o 18, ale klienta się nie pojawiła. W końcu udało mi się do niej dodzwonić około 21 i usłyszałam, że "zapomniała" o zamówieniu. Przyjedzie następnego dnia. Następnego dnia, po moim kolejnym telefonie najpierw ustaliła godzinę o której przyjedzie, ale zaraz zaczęła negocjować cenę, twierdząc że umawiała się na mniejszy tort, że taki jest dla nie za duży itp. Poczułam się jak w szkole, kiedy to uczniowie wypierają się zapowiedzianej kartkówki.
Uznałam, że wolę tort wyrzucić, niż sprzedać po niższej cenie takiemu klientowi.
Ostatecznie tort wylądował u Agnieszki, która akurat miała niepodziewanie dużą imprezę. Agnieszka bardzo się ucieszyła, a reszta moich znajomych po usłyszeniu tej historii, żałowała że to nie do Nich zadzwoniłam z propozycją oddania tortu.
Jestem pojętnym uczniem i ta historia nauczyła żeby brać zaliczkę od klientów.
A pani, która tortu nie chciała niech żałuje bo był piękny i smaczny i na pewno wart swojej ceny.
Dokładnie tak! NIc dodać nic ująć!
OdpowiedzUsuńA ja jestem tą szczęściarą do której trafił tort. Tak jak Joasia wspomniała, miałam spontaniczną imprezę i jeszcze rano zastanawiałam się czy w ogóle zdąże coś upiec, a tu proszę popołudniu dostaję telefon, że firma Słodkie Dekoracje ma dla mnie mały torcik w prezencie:) Mały torcik- dobre sobie, tort wielki i przepiękny, goście byli zachwyceni. Klawisze cieszyły się powodzeniem, zwłaszcza u dzieci;)
Tym bardziej jest mi miło, że to na mnie trafiło- naprawdę byłam bardzo mile zaskoczona.
A co do samego tortu,to oprócz tego że był piękny to jeszcze baaaaaaaaaardzo smaczny.
Po raz kolejny pięknie dziękuję za niespodziankę.
I tylko się teraz zastanawiam jak ja mogę się zrewanżowac??
Pozdrawiam,
Agnieszka
Taki komentarz to wystarczający rewanż
OdpowiedzUsuń