Wczoraj był czwartek i powinien pojawić się jakiś nowy przepis. Ale wszyscy jeszcze mają w domu ciasta świąteczne (chyba muszę zaprosić jakieś dzieci, żeby zjadły moje dekoracje, bo moje dzieci:) nie dają rady) i postanowiłam, że czas najwyższy na coś lekkiego i wiosennego. No i trzeba dać mojemu piekarnikowi odpocząć. Zrobiłam deser w według przepisu na jogurtowe róże , który zamieściłam 20 marca. Użyłam dużej formy w kształcie róży, a do masy jogurtowej dodałam gruszki i mandarynki. Nie ma zdjęcia, bo trochę za szybko wyjmowałam z formy i nie było zamierzonego efektu wizualnego, ale wiele osób zachwycało się smakiem. Ponieważ nie używałam do deseru cukru, skusiły się nawet koleżanki na diecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.