Nie miałam dziś pomysłu na ciasto, bo wszytko co ciekawsze zostawiam sobie na imprezę z okazji moich imienin. Zrobiłam zatem ulubione ciasto mojego syna "Czekoladowe krasnoludki". Zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego tak się nazywa. Przepis znalazłam w książce "Wielka kuchnia Amerykańska" i pewnie nazwa jest wynikiem inwencji twórczej tłumacza. Ciasto jest bardzo proste i szybkie. I bardzo słodkie i czekoladowe. Najlepsze jest następnego dnia po upieczeniu. Dzisiaj użyłam do niego orzechów laskowych ale bardzo dobre jest z włoskimi, mogą być też ziemne niesolone. Podana porcja jest na mniejszą blachę (do pracy zrobiłam dwa razy większe). Można to ciasto upiec też w tortownicy, to nawet może trochę przypominać tort.
Ciasto:
- ½ szklanki rozpuszczonego masła
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka wanilii
- 2 jaja
- ½ szklanki mąki
- 1/3 szklanki kakao
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¼ łyżeczki soli
- ½ szklanki orzechów
Połączyć masło z cukrem, wanilią. Dodać jaja i utrzeć. Osobno wymieszać mąkę, proszek, kakao, sól. Dodać do masy jajecznej , na końcu dodać orzechy. Wymieszać. Piec około 35 minut w temperaturze 150-180 stopni
Polewa:
- 3 łyzki masła
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżka miodu
- ½ łyżeczki wanilii
- 1 szklanka cukru pudru
- 1-2 łyżki mleka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.