Wakacje w pełni, chociaż pogoda raczej na to nie wskazuje. Długo oczekiwałam na upały, aby wreszcie zacząć robić lody, ale uznałam że nie ma co czekać bo lato minie, a lodów nie zrobię. I jak zaczęłam, to wpadłam w trans. Najbardziej podobają mi się przepisy Anny Olson i mam już w zamrażarce lody z białą czekoladą, lody cytrynowe, lody piernikowe i z zieloną herbatą. Wszystkim bardzo smakują, a najbardziej te z białą czekoladą.
Ale bez pieczenia też nie mogę wytrzymać i w czwartek zrobiłam muffinki z nektarynkami. Przepis znalazłam na stronie mniammniam.com, ale zmieniłam brzoskwinie na nektaryny, bo nie trzeba było ich obierać ze skórki. Bardzo lubię piec muffinki, bo zazwyczaj potrzebne składniki mam w domu, są proste w wykonaniu (można nawet nie mieć w domu miksera, żeby je zrobić) i dodatkowo można się przy nich pobawić w jakieś małe dekoracje. Tym razem zrobiłam motylki z czekolady białej i gorzkiej (do białej dodałam trochę czerwonego barwnika). Musiałam się bardzo spieszyć ze zdjęciem, bo Julii strasznie motylki smakowały.
Muffinki z nektarynkami- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 szklanka drobno pokrojonych nektarynek
- 1 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka mleka
Wymieszać suche składniki. Jajka połączyć z mlekiem i olejem, dodać suche składniki wymieszać i dodać nektarynki. Piec 20 minut w temperaturze 150-180 stopni.
Witam Pani Joanno,
OdpowiedzUsuńte motylki są prześliczne, gratuluję pomysłu. Pozdrawiam,
Agnieszka
Witam Panią jestem zachwycona !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam