Miałam z tym tortem chwile grozy, bo gdy dzień wcześniej robiliśmy z Januszem nadruk etykiety na opłatku, okazało się, że zapchała się dysza z czarnym atramentem i zamiast czarnej etykiety drukuje się niebieska. Na szczęście udało się ją oczyścić i wydruk się udał.
Zastanawiałam się też długo, jak osiągnąć ten bursztynowy kolor whiskey. I przypadkiem wpadłam na pomysł, żeby użyć złotego barwnika w proszku. Nieskromnie powiem, że wyszło super.
Butla bardzo apetyczna:)
OdpowiedzUsuńbył przeeeeepyszny :D
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz!