czwartek, 11 października 2018

Pokemony i jednorożce

Czas pędzi tak szybko, że nie wiadomo kiedy mój młodszy syn skończył 29 lat. Jego urodziny to również dzień imienin jego córki Gai. Oczywiście była impreza z tej okazji. Gaja wymyśliła temat  - Pokemony. Dla niej zrobiłam ulubionego Pikachu, a Mikołaj dostał Pokeball. Zrobiłam też kruche ciasteczka do dekoracji stołu w kształcie Pikachu i Pokebali. Foremkę do wycinania tych ciastek kupiłam ze 12 lat temu w Poznaniu, jak mój starszy syn miał fazę na rysowanie wszędzie Pikachu (nawet na klasówkach z historii).


W czwartek tuż przed impreza  zadzwoniła Asia, czy nie zrobiłabym dla jej córki Małgosi tortu. W pierwszej chwili odmówiłam, ale jak usłyszałam w tle rozpacz Małgosi, która "od pól roku marzyła o torcie jednorożcu", złamałam się i powiedziałam że zrobię. Tym bardziej, że od razu wiedziałam jak ten tort ma wyglądać i miałam juz dawno ochotę taki tort zrobić tylko nie było okazji. Do dekoracji tego tortu użyłam kremu na bazie bezy szwajcarskiej. Małgosia była zachwycona, a jedna z jej koleżanek powiedziała, że co prawda widziała w internecie ładniejsze torty ale na żywo to jest najładniejszy tort jaki widziała w życiu.

Zdjęcia nie są zbyt dobre, bo niestety nie miałam czasu na sesję zdjęciową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.