niedziela, 27 listopada 2011

Tort Harley i muffinki Legia

Tym razem zrobiłam tort na 40 urodziny męża p. Agnieszki, koleżanki z pracy Janusza. Marzeniem p. Andrzeja jest motor Harley Davidson i żona postanowiła dać mu w prezencie tort z Harleyem. Janusz namawiał mnie żebym sama zrobiła figurkę motoru z lukru plastycznego, ale ja obawiałam się, że nie uda mi się zrobić motoru który byłby naprawdę podobny do Harleya i ostatecznie na torcie stanęła plastikowa figurka. Całe szczęście, że zdecydowałam się na takie rozwiązanie, bo okazało się że samo zrobienie logo było dla mnie dużym wyzwaniem. Ale udało się i nawet Jędrek powiedział, że logo jest niezłe, co w jego wypadku jest dużą pochwałą.

Pan Andrzej jest też wielbicielem Legi i zrobiłam jeszcze muffinki dyniowe w kolorach Legii, oczywiście z obowiązkową elką.

W oprawie przyjęcia miał też swój udział Janusz bo zrobił dekorację z balonów. Muszę przyznać, że wyszło mu super.  Mogę nieskromnie powiedzieć, że stanowimy z Januszem zgraną parę, gotową do organizacji przyjęć. I w dodatku sprawia nam  to  ogromną frajdę. Może czas otworzyć firmę?

Zrobiłam też wczoraj tort dla Piotrka na 50 urodziny. Dla niego mogła być tylko rakieta tenisowa, a że wydaje mi się że wyszła lepiej niż pierwsza wersja tego tortu, zamieszczam też zdjęcie.

czwartek, 24 listopada 2011

Placek z ananasem

Ostatnio zapominam robić zdjęcia moich środowych ciast. Tydzień temu zaniosłam ciasto w czwartek i było to ciasto z bananami. Przepis który znalazłam przewidywał zrobienie ciasta w formie keksowej, ale ja podwoiłam porcję i zrobiłam ciasto standardowej jak na mnie wielkości.  A w tym tygodniu puściłam wodze fantazji i sama wymyśliłam ciasto. Na półkruchym spodzie położyłam kawałki świeżego ananasa i gruszki, na to wyłożyłam pianę z białek wymieszaną z wiórkami kokosowymi i posypałam kruszonką. I wyszło podobno pyszne.  W każdym razie zniknęło błyskawicznie.  A oto przepis
Placek z ananasem

  • 200 g masła
  • 5 jajek
  • 1,5 szklanki cukru
  • 2 szklanki mąki 
  • 5 łyżek śmietany
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka wiórków kokosowych
  • 1 ananas
  • 4 gruszki Wiliams
Z masła, żółtek,mąki, proszku, śmietany i 1/2 szklanki cukru zagnieść ciasto. Wyłożyć na blachę, na ciasto położyć ananasa i gruszki pokrojone na kawałki. Ubić białka na sztywno i dodać cukier. Dalej ubijać aż cukier się rozpuści. Dodać wiórki i wymieszać. Wyłożyć masę na owoce. Na wierzchu posypać kruszonką. Piec około 50 minut w temperaturze150-180 stopni.

sobota, 12 listopada 2011

Tort Suzuki Swift

Bardzo dziękuję za miłe komentarze. Ogromna przyjemność sprawił mi komentarz Maćka M.
Tak wiele miałam ostatnio zajęć, że dopiero dzisiaj zamieszczam przepis na cisto które zaniosłam w środę do pracy. Nie miałam zbyt dużo czasu i dlatego zrobiłam keks jabłkowy. Przepis jest bardzo prosty, a potrzebne na ciasto składniki  zawsze mam w domu i to jest dodatkowa zaleta.
Keks jabłkowy

  • 3 jajka
  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 125 g masła
  • 5 jabłek
  • 100 g rodzynek
  • 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić na sztywno, dodać po kolei cukier i żółtka i dalej ubijać.Następnie dodać mąkę wymieszaną z sodą i proszkiem do pieczenia, wlać rozpuszczone masło i na końcu dodać pokrojone w kostkę jabłka i rodzynki. piec około 50 minut w temperaturze 150-180 stopni.

Zaraz po tym jak upiekłam ciasto do pracy  upiekłam biszkopt na  tort, który robiłam na czwartek dla Eli. Ela postanowiła dać swoim wnukom na urodziny tort w kształcie samochodu którym jeździ, czyli Suzuki Swift. Kolor tortu jest taki, jak kolor jej samochodu.  Oczywiście, jak podobnie jak przy Audi posługiwałam się rysunkami technicznymi. Trochę tylko wyszedł mi ten model zbyt obły, bo jednak krem, to nie karton i trudno mi było zrobić te wszystkie kanty, które są w oryginale. Tym razem zamieszczam dwa zdjęcia tortu, żeby lepiej było widać efekt.

poniedziałek, 7 listopada 2011

Tort Wózek widłowy

Na sobotę robiłam tort dla Maciusia, fana moich muffinek dyniowych. Rok temu na jego urodziny robiłam tort w kształcie krowy (gdzieś tam przejawia się w mojej galerii) i 48 muffinek do szkoły. Muffinki od soboty do poniedziałku nie wytrzymały, Maciek nie mógł się z nimi rozstać bez żalu. 
W tym roku Maciek  chciał mieć wózek widłowy. I to nie byle jaki, najlepiej EFG 213. Tort montowałam już w domu Maćka, bo ciężko byłoby go przewieźć bez uszczerbku dla kabiny. Maciek dokonał odbioru technicznego, sprawdził, czy wózek ma odpowiednią ilość kół i wyglądał ogólnie na zadowolonego. 

niedziela, 6 listopada 2011

Tort dla rowerzysty

Ten tydzień jest bardzo obfity w torty. Na piątek zrobiłam tort z rowerem dla męża koleżanki z pracy. Czasami jak ktoś prosi mnie o tort, a jeszcze takiego tematu nie robiłam ( zresztą tak wolę, bo lubię robić coś nowego), to szukam w internecie  jakiś pomysłów, żeby  pokazać jak to mniej więcej będzie wyglądać. I tak było właśnie z tym tortem. Pomysł znalazłam w internecie u konkurencji.  Niestety niebo było jakieś szare, bo jak zwykle miałam problem z dodawaniem niebieskiego barwnika do czekolady plastycznej. Jak dodałam kolor "sky blue" to otrzymałam piękny zielony lekko wpadający w turkus. Uznałam, że niebo szare bywa, ale zielone nigdy i ostatecznie było tak.:

czwartek, 3 listopada 2011

Tort czołg "Anders"

Miałam ostatni tak dużo zajęć, że nie napisałam nic tydzień temu i nie zamieściłam przepisu na ciasto, które wtedy zrobiłam. tydzień temu znowu skorzystałam z moich płodów rolnych, tym razem były to orzechy i dodatkowi wykorzystuję marmoladę, którą dostałam od Eli ( kubeł 5 kg). zatem przez najbliższe tygodnie będą ciasta do których potrzebny jest dżem. Wczoraj to zrobiłam miodownik.
Miodownik

  • 2,5 szklanki mąki
  • 1350 g masła
  • 100 g cukru
  • 100 g miodu
  • 80 g śmietany
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki sody
  • 2 łyżeczki przyprawy do pierników
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 szklanki mleka
  • 150 g kaszy manny
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • dżem lub powidła
100 g masła, cukier i miód rozpuścić i ostudzić. Dodać jajka, mąkę śmietanę, przyprawę do pierników, sodę i proszek do pieczenia. Wymieszać. Piec ciasto 30 minut w temperaturze 150-180 stopni. Po ostudzeniu przekroić na 3 części. Ugotować kaszę mannę na mleku. Po ostudzeniu zmiksować 250 g masła i cukrem pudrem. Każdą warstwę ciasta smarować powidłami i kremem. Na wierzchu można udekorować lukrem.

Miodownik to nie wszystko co wczoraj tworzyłam w kuchni, bo na dzisiaj robiłam tort na imieniny mojego brata. Chce go zanieść do pracy. Ponieważ mój brat to były czołgista i mimo że już nie jest w wojsku  to dalej wojsko to jego pasja to nie miałam wyjścia i musiał to być czołg. Alenie jakiś tam czołg typu Rudy 102, ale "TEN" czołg, czyli nasze najnowsze osiągnięcie w tej dziedzinie, czyli "Anders", który nie przypomina wcale Rudego i długo musiałam szukać jak on naprawdę wygląda. Czołg jest o wiele trudniejszy od samochodu, najwięcej problemów miałam z lufą, bo nie chciała się trzymać. Na sobotę robię dla Sławka drugi czołg tym razem na imprezę rodzinną, to może wyjdzie mi lepiej. Ale i tak nie było chyba tak źle.