Podobno dzisiaj każdy musi zjeść pączka, bo inaczej będzie miał pecha przez cały najbliższy rok. W takim razie wczoraj usmażyłam stertę pączków (bo dzisiaj nie miałabym na to czasu). Mam zamiar dzisiaj na jednego się skusić. W końcu nie mogę pozwolić aby prześladował mnie pech. A oto przepis:
Pączki- 1 kg mąki
- 10 dag świeżych drożdży
- 6 żółtek
- 1 jajo
- 125 g masła
- 1/2 szklanki cukru
- 2 szklanki mleka
- łyżka rumu
Drożdże utrzeć z 4 łyżkami mąki,1/2 szklanki mleka i łyżką cukru, zostawić do wyrośnięcia. Wymieszać z resztą składników i zagnieść gładkie ciasto. Zostawić do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto rozwałkować wycinać z niego krążki, nadziewać marmoladą (najlepiej różaną), odłożyć do wyrośnięcia i smażyć w głębokim tłuszczu na wolnym ogniu aż się zrumienią.
Asiuniu, nie wierzę - Ty zjadłaś pączka? Jestem w szoku :-). Ja zjadłam aż trzy. Pozdrawiam. Wiesiunia
OdpowiedzUsuń