Ale oczywiście na ty nie koniec bo w sobotę była impreza dla kolegów a w niedzielę dla rodziny.
Na imprezę dla kolegów zamówił tort w kształcie niebieskiego Angry Birdsa. Pokryłam go masą marshmallow, aby nie było niespodzianki ze spływającą niebieską czekoladą.
A na imprezę dla rodziny chciał tort III piętrowy, ale Iwonka mu to wyperswadowała. Stanęło na tym, że ja wymyślę temat na rodzinną imprezę. Wiem że Maciek jest fanek klocków Lego, a szczególnie serii Star Wars i Lords of Rings. Zrobiłam mu statek Millenium Falcon. Oczywiście najwięcej zabawy było z uzyskaniem efektu klocka w naturalnej skali i z figurkami, które były w skali 1:1, bo ja przecież ogólnie ma problem z małymi obiektami. Zrobiłam Jodę, Hana Solo a na koniec jeszcze Chwebaccę, bo on jest najłatwiejszy (jednokolorowy).
Dziś dowiedziałam się że torty bardzo się Maćkowi podobały i nawet chciał dać kolegom obydwa, ale Iwonka schowała jeden dla rodziny. Cieszę się, że udało mi się sprawić Maćkowi radość.
Wszystkie wypieki były wspaniałe i wzbudziły powszechny zachwyt:) Dbałość o szczegóły niesamowita.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy
Iwona i Maciek