środa, 6 listopada 2013

Tort stajnia z kucykami

Ostatnio, na spotkaniu rodzinnym moja siostra Beata (która do końca życia będzie dla mnie Marusią) wspominała wraz ze swoją córką Martą  moje ciasta, które im najbardziej smakowały.  Przypomniały mi ciasto z serem i gruszkami, które robiłam ostatnio chyba z 10 lat temu.  Postanowiłam je upiec, tym bardziej że Jędrek z Januszem żalili się, że dla nich wcale  nie piekę ciast. 
Rozpoczęły się poszukiwania przepisu. Przy okazji obejrzałam wszystkie swoje gazetki z przepisami i znalazłam wiele przepisów, które mogłabym wypróbować. Jędrek stwierdził, że ciasto wygląda brzydko, ale zniknęło szybko, to znaczy że było smaczne.
Patchworkowiec z gruszką
ciasto

  • 30 dag mąki
  • 10 dag cukru
  • 20 dag masła
  • 3 żółtka

obłożenie

  • 2 łyżki kakao
  • 3 -4 gruszki
  • 1 słoik konfitury z borówek
  • 40 dag serka homogenizowanego
  • 2 jajka
  • 15 dag cukru
  • 1 budyń waniliowy

Z podanych składników zagnieść kruche ciasto. Do 1/3 dodać kakao. Białe ciasto włożyć do lodówki na min 30 minut, a ciemne do zamrażalnika.  Jasne ciasto wyłożyć na blachę. Podpiec przez ok 10 minut  w temp 170 stopni. Ciemne ciasto zetrzeć na grubych oczkach tarki. Gruszki obrać i pokroić na plastry. Serek wymieszać z cukrem jajkami i budyniem. Układać na przemian na jasnym cieście: gruszki, ciemne ciasto, masę serową, borówki. Piec około 40 minut  w temperaturze 170-180 stopni.
 I jeszcze tort "Stajnia z kucykami". Moje kolejne dzieło z książki Debbie Brown "50 kolorowych tortów". Oczywiście Jędrek jeszcze przed zrobieniem kucyków śmiał się że będę robić osły (tort Yakari i koń, który wyglądał jak osioł zapadły mu w pamięć), ale wydaje mi się że wyszło zupełnie nieźle bo nawet Diana (autorytet od kucyków) po obejrzeniu tego tortu bardzo nie narzekała.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.