Zaczął się sezon na 50 urodziny wśród naszych znajomych. Wczoraj robiłam tort dla dwóch Mariuszów, którzy są fanami muzyki, i mogliby godzinami rozprawiać o płytach i zespołach z lat 80-tych. Dostałam zamówienie na tort w kształcie płyty winylowej, ale uznałam że gramofon będzie lepiej wyglądał. Tym razem posłużyłam się jako wzorcem naszym starym gramofonem, który leży na strychu i nawet by działał, gdyby nie brak wzmacniacza i uszkodzona igła. Wszystkie części tortu są oczywiście jadalne. Wewnętrzny krążek płyty narysowałam samodzielnie jadalnymi pisakami na papierze cukrowym. Najwięcej problemu miałam ze zrobieniem ścieżek na płycie, ale tutaj pomógł mi mój zmysł techniczny. Ciekawa jestem czy tort podobał się jubilatom.
Ale super! Fajny pomysł, a wykonanie jak zwykle na 5+. Jubilatom na pewno się spodobał i pewnie smakował.
OdpowiedzUsuńP.S. Listopad się już zbliża a z nim moje kolejne zamówienie tym razem na bardzo wyjątkowy tort dla mojego męża z okazji okrągłych urodzin(pewnie Janusz już szepnął Pani co mam na myśli:)
Pozdrawiam,
Agnieszka
Dopiero dzisiaj dotarłem na tę stronkę i szybko spieszę podziękować za ten wspaniały tort niespodziankę na moją 50-tkę. Prezent podobał się wyjątkowo i jakże przyjemnie smakował.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdeczne dzięki Asiu - Mariusz F.