czwartek, 11 października 2012

Tort akordeon

No i nastąpił ten moment, ze trafiłam na nieuczciwego i niepoważnego klienta. Klientka, która znalazła moją firmę w Internecie  (tak się w każdym razie domyślam, bo na nikogo się nie powoływała) zamówiła u mnie tort w kształcie akordeonu. Przy składaniu zamówienia podałam cenę, wiedząc, że tort będzie ważył co najmniej 2,5 kg bo musi mieć jakieś minimalne wymiary żeby było widać kształt. 
Tort był do odbioru w piątek o 18, ale klienta się nie pojawiła. W końcu udało mi się do niej dodzwonić około 21 i usłyszałam, że "zapomniała" o zamówieniu. Przyjedzie następnego dnia. Następnego dnia, po moim kolejnym telefonie najpierw ustaliła godzinę o której przyjedzie, ale zaraz zaczęła negocjować cenę, twierdząc że umawiała się na mniejszy tort, że taki jest dla nie za duży itp. Poczułam się jak w szkole, kiedy to uczniowie wypierają się zapowiedzianej kartkówki. 
Uznałam, że wolę tort wyrzucić, niż sprzedać po niższej cenie takiemu klientowi.
Ostatecznie tort wylądował u Agnieszki, która akurat miała niepodziewanie dużą imprezę. Agnieszka bardzo się ucieszyła, a reszta moich znajomych po usłyszeniu tej historii, żałowała  że to nie do Nich zadzwoniłam z propozycją oddania tortu. 
Jestem pojętnym uczniem i ta historia nauczyła żeby brać zaliczkę od klientów. 
A pani, która tortu nie chciała niech żałuje bo był piękny i smaczny i na pewno wart swojej ceny.


2 komentarze:

  1. Dokładnie tak! NIc dodać nic ująć!
    A ja jestem tą szczęściarą do której trafił tort. Tak jak Joasia wspomniała, miałam spontaniczną imprezę i jeszcze rano zastanawiałam się czy w ogóle zdąże coś upiec, a tu proszę popołudniu dostaję telefon, że firma Słodkie Dekoracje ma dla mnie mały torcik w prezencie:) Mały torcik- dobre sobie, tort wielki i przepiękny, goście byli zachwyceni. Klawisze cieszyły się powodzeniem, zwłaszcza u dzieci;)
    Tym bardziej jest mi miło, że to na mnie trafiło- naprawdę byłam bardzo mile zaskoczona.
    A co do samego tortu,to oprócz tego że był piękny to jeszcze baaaaaaaaaardzo smaczny.
    Po raz kolejny pięknie dziękuję za niespodziankę.
    I tylko się teraz zastanawiam jak ja mogę się zrewanżowac??

    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki komentarz to wystarczający rewanż

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.