Wasze miłe komentarze i pytania nakłoniły mnie do napisania nieco o mojej pasji.
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że lubię piec i gotować i zwykle udaje mi się przyrządzić smaczne potrawy. Szczególnie lubię piec ciasta a ostatnio zafascynowały mnie torty angielskie.
Niestety, moja ukochana rodzina nie jest w stanie zjeść wszystkiego co chciałabym upiec. Uznałam zatem, ze dobrymi degustatorami moich wypieków będą moje koleżanki i koledzy z pracy.
Czwartki to dzień, kiedy zaczynam pracę dopiero o 12, zatem mam zazwyczaj czas na zrobienie rano ciasta i zaniesienie świeżego, często jeszcze pachnącego akurat na dużą przerwę. Ciasta szybko znikają, a ja słyszę prośby o podanie przepisu. Natchniona filmem "Julie i Julia" pomyślałam, że blog będzie dobrym pomysłem na zamieszczanie przepisu, a Ci którym smakowało być może wyrażą swoją opinię. Moje czwartkowe ciasta robi się zazwyczaj szybko i nie wymagają jakiś niezwykłych umiejętności. Do ich pieczenia używam blachy o wymiarach 32x25 cm, to znaczy, że można podzielić ciasto na około 30 kawałków.
Torty to zupełnie inna praca. Wykonanie ich zajmuje mi trochę więcej czasu i często wymagają "przerw technologicznych". Można o nich znaleźć sporo informacji w Internecie, a przepis na lukier plastyczny znalazłam na stronie kotlet.tv. Moje torty nie są takie całkiem angielskie, bo w tych klasycznych używa się kremu na bazie masła lub budyniu i są one zwykle strasznie słodkie i ciężkie. (W końcu lukier plastyczny to w 94% cukier). Ja zwykle staram się, żeby smak moich tortów równoważył słodycz dekoracji i podobno mi się to udaje.
A już pojutrze przepis na nowe szybkie ciasto.
Asiu, czy ja mogłabym zatrudnić się w Twojej szkole na jakąś umowę-zlecenie, aby pracować tam w czwartki (mogę sprzątać salę informatyczną) i degustować te pyszności :-))
OdpowiedzUsuńWiesiunia
Asiu! Zgłaszam zapotrzebowanie na przepisy na wypieki świąteczne - mazurki, baby itd. Wszystkie takie, co to robi się w 5 minut i zawsze sie udają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwona