niedziela, 11 grudnia 2011

Tort Jacuzzi

Czas imprez urodzinowych w toku. Tym razem kolej przyszła na Wiesię, Anię i Damianka. Już tak się w tym wspólnym biurze zintegrowali, że nawet urodziny obchodzą w tym samym dniu. Dzięki temu Wiesiunia nawet termin urodzin będzie mogła zmieniać.
Trochę mi szkoda, bo zamiast trzech tortów miałam okazję zrobić tylko jeden. I w dodatku jak tu wybrać temat który by pasował do trzech, w końcu jednak różnych osób.Po konsultacjach społecznych wybrałam tort z książki Debbie Brown "Naughty Cakes" Tym razem figurki robiłam z masy marshmallow. Jest bardziej plastyczna niż zwykły lukier plastyczny, ale ma wadę, nie wysycha tak szybko. Jednak lukier plastyczny twardnieje na kamień i można z niego robić naprawdę stabilne dekoracje, a masa marshmallow  zawsze jest miękka.
Tort się podobał, a ja zapraszam na śledzenie mojego bloga przed świętami, bo zdradzę Wam, drodzy moi czytelnicy kilka moich światącznych przepisów.

1 komentarz:

  1. Witam,
    muszę przyznać że ten Damianek to ma szczęście dwie hojnie obdarzone przez naturę i na dodatek półnagie kobietki w jacuzzi... Nie jeden mężczyzna pewnie mu teraz zazdrości:)
    Pani Joasiu już brak mi słów aby Panią tak ciągle chwalić, no ale i tym razem nie pozostaje mi nic innego jak napisać- REWELACJA!!! Jacuzzi wygląda bombowo i jak zwykle ta dbałość o szczegóły jest wprost imponująca. Gratuluję:)

    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz będzie widoczny, dopiero jak go przeczytam. Przed opublikowaniem komentarza kliknij podgląd, żeby go zobaczyć.